Tęczowy Most
Harczi
Dzisiaj straciliśmy przyjaciela.
Harczi był u nas już bardzo długo, siedem długich lat. Do obcych w pierwszym kontakcie był dość ostry, pokazywał ząbki. Wystarczyło poświęcić mu kilka wizyt w schronisku i zmieniał się w cudownego pieszczocha! Był ulubieńcem naszej wolontariuszki Oli... Nigdy nie sprawiał problemów, zawsze chętny na spacer, no i te jego ulubione piszczące zabawki i piłeczki. Mam nadzieję, że teraz masz ich pod dostatkiem! Żegnamy Cię, nasz przyjacielu... Będzie nam Ciebie brakowało.
Harczi był u nas już bardzo długo, siedem długich lat. Do obcych w pierwszym kontakcie był dość ostry, pokazywał ząbki. Wystarczyło poświęcić mu kilka wizyt w schronisku i zmieniał się w cudownego pieszczocha! Był ulubieńcem naszej wolontariuszki Oli... Nigdy nie sprawiał problemów, zawsze chętny na spacer, no i te jego ulubione piszczące zabawki i piłeczki. Mam nadzieję, że teraz masz ich pod dostatkiem! Żegnamy Cię, nasz przyjacielu... Będzie nam Ciebie brakowało.