Ma ok. 10 lat. Trafiła do schroniska po śmierci właściciela. Sunia jest już po zabiegu sterylizacji. Rozglądamy się za domem z ogródkiem, sunia pozostawiona bez człowieka płaczę za nim, piszczy. W bloku może to być uciążliwe. Zdarzy jej się zrobić siku w budynku. Z charakteru jest bardzo delikatna. Bała się na początku dotyku człowieka. Teraz można ją głaskać. Boi się jeszcze brania na ręce. Szukamy jej najlepszego domu, najlepiej bez małych dzieci.